Wraz z postępem motoryzacyjnym wydawać by się mogło, że samochody będą coraz trwalsze i tym samym mniej awaryjne. Tymczasem zdaniem mechaników, jakość dzisiejszej motoryzacji nie jest ta sama, a wręcz przeciwnie - solidność wykonania uległa pogorszeniu w stosunku do swoich poprzedników. Potwierdzają to wyniki badania, jakie sieć ProfiAuto Serwis przeprowadziła wśród ponad 100 właścicieli warsztatów z całej Polski.
Współczesne auta psują się częściej niż starsze modele
Zdecydowana większość uczestników ankiety uważa, że współczesne samochody są bardziej awaryjne niż ich starsze odpowiedniki. Stwierdziło tak ponad 72% mechaników. Prawie jedna czwarta właścicieli warsztatów (23%) utrzymuje, że poziom awaryjności pozostał bez zmian, natomiast jedynie niecałe 5% uznało, że obecne auta psują się rzadziej niż starsze pojazdy.
- Czy w ostatnich latach nastąpiło wyraźne pogorszenie trwałości samochodów? Czy rzeczywiście współczesne pojazdy cechują się mniejszą wytrzymałością niż modele sprzed kilkudziesięciu lat? Niezupełnie, choć bez wątpienia szybciej sygnalizują potencjalne usterki. Wynika to głównie ze wzrostu poziomu skomplikowania nowoczesnych aut – zawierają one po prostu więcej komponentów, które potencjalnie mogą ulec awarii - uważa Mariusz Maksym, koordynator należącej do firmy Moto-Profil sieci warsztatów ProfiAuto Serwis.
Główne przyczyny awarii
Badanie przeprowadzone wśród mechaników dostarcza też istotnych informacji na temat przyczyn wysokiej awaryjności współczesnych samochodów. Niemal połowa ankietowanych (ponad 46%) jako główny powód usterek wskazuje na niską jakość materiałów użytych do produkcji części na pierwszy montaż. Blisko 30% uważa, że kluczową rolę odgrywa nadmierna liczba systemów elektronicznych, które mogą powodować błędy w działaniu. Z kolei dla ponad 12% właścicieli serwisów decydujące są zaniedbania samych kierowców, takie jak nieregularny serwis.
Ponad 6% mechaników zwróciło także uwagę na niewystarczającą liczbę testów przed wprowadzeniem nowych technologii na rynek, natomiast 4% respondentów wskazało inne czynniki wpływające na wyższą awaryjność. - To tylko potwierdza, że specjaliści z warsztatów samochodowych największy problem widzą w jakości komponentów oraz rosnącej złożoności systemów elektronicznych. Dodatkowo, istotnym czynnikiem jest również sposób użytkowania pojazdów, który nie zawsze nadąża za technologicznymi zmianami w motoryzacji. Współczesne samochody są wyposażone w zaawansowaną elektronikę, czujniki czy moduły sterujące. Te elementy wymagają odpowiedniej eksploatacji i regularnej diagnostyki - podkreśla Mariusz Maksym.
- Wielu kierowców, przyzwyczajonych do prostszych konstrukcji sprzed dwóch dekad, nie zawsze zdaje sobie sprawę, jak duży wpływ na żywotność nowoczesnego auta ma sposób użytkowania, obsługa serwisowa czy nawet jakość użytych części i płynów eksploatacyjnych. Zmiany te sprawiają, że współczesne pojazdy mogą wydawać się mniej trwałe – niekoniecznie ze względu na gorszą jakość wykonania, ale z powodu zaniedbań samych użytkowników, którzy nonszalancko podchodzą do obsługi serwisowej, bo niegdyś tak robili i nic się nie działo – dodaje koordynator sieci warsztatów ProfiAuto Serwis.
Co zmniejsza awaryjność?
Większość właścicieli serwisów samochodowych skupiła się na przyczynach wyższej awaryjności współczesnych pojazdów. Jednak zapytani o czynniki, które mogą zmniejszyć liczbę usterek i jednocześnie stanowić przewagę nowych aut, wskazali przede wszystkim na rzetelne testy przed wprowadzeniem danej technologii na rynek oraz brak samodzielnych napraw wykonywanych przez kierowców. Mechanicy zwrócili także uwagę na regularne serwisowanie nowych pojazdów, które pozwala na bieżąco eliminować potencjalne awarie.
Mechanicy stawiają na auta azjatyckie
Respondenci zapytani o najmniej awaryjną markę samochodów osobowych zdecydowanie wskazali Toyotę, która uzyskała ponad 42% wszystkich głosów. Wychodzi więc, że auta z charakterystyczną elipsą są najrzadziej widywane w niezależnych serwisach. Na kolejnych miejscach uplasowały się Kia, które otrzymała ponad 11% oraz Lexus doceniony przez 7% uczestników badania. Pozostałe marki, takie jak Audi czy Mercedes, również znalazły uznanie w oczach mechaników, jednak już z mniejszym udziałem procentowym.
W przypadku pytania o najbardziej awaryjną markę współczesnych aut, nie było już tak jednoznacznych odpowiedzi i zdecydowanego lidera. Chociaż właściciele serwisów najczęściej wskazywali BMW i Renault, które zdobyły po 21% głosów. Na trzecim miejscu znalazł się Citroen z wynikiem 13%. W dalszej kolejności tuż za podium uplasowali się Volkswagen oraz Opel.
Pozostałe marki zgromadziły ponad jedną trzecią pozostałych głosów, co może tylko świadczyć, że awaryjność samochodów nie jest problemem jednego producenta. Rozkład głosów sugeruje, że usterki mogą wynikać zarówno z intensywnej eksploatacji i skomplikowanej technologii, jak i indywidualnych doświadczeń. Brak wyraźnego lidera wskazuje na to, że awaryjność może także zależeć od modelu, rocznika czy sposobu serwisowania pojazdu.
Wyniki ogólnopolskiego badania pokazują, że pomimo rozwoju i postępu technologicznego, fachowcy z warsztatów nadal stawiają na niezawodność starszych modeli samochodów oraz preferują ich prostotę. Zwiększona liczba systemów elektronicznych i niższa jakość materiałów budzą obawy, co może wpływać na ich postrzeganie współczesnych aut jako tych bardziej awaryjnych.
*Badanie firmy Moto-Profil (właściciela marki ProfiAuto Serwis) zostało przeprowadzone w czwartym kwartale 2024 roku wśród 132 właścicieli warsztatów motoryzacyjnych sieci, podczas serii corocznych spotkań z partnerami.
Wraz z postępem motoryzacyjnym wydawać by się mogło, że samochody będą coraz trwalsze i tym samym mniej awaryjne. Tymczasem zdaniem mechaników, jakość dzisiejszej motoryzacji nie jest ta sama, a wręcz przeciwnie - solidność wykonania uległa pogorszeniu w stosunku do swoich poprzedników. Potwierdzają to wyniki badania, jakie sieć ProfiAuto Serwis przeprowadziła wśród ponad 100 właścicieli warsztatów z całej Polski.
Współczesne auta psują się częściej niż starsze modele
Zdecydowana większość uczestników ankiety uważa, że współczesne samochody są bardziej awaryjne niż ich starsze odpowiedniki. Stwierdziło tak ponad 72% mechaników. Prawie jedna czwarta właścicieli warsztatów (23%) utrzymuje, że poziom awaryjności pozostał bez zmian, natomiast jedynie niecałe 5% uznało, że obecne auta psują się rzadziej niż starsze pojazdy.
- Czy w ostatnich latach nastąpiło wyraźne pogorszenie trwałości samochodów? Czy rzeczywiście współczesne pojazdy cechują się mniejszą wytrzymałością niż modele sprzed kilkudziesięciu lat? Niezupełnie, choć bez wątpienia szybciej sygnalizują potencjalne usterki. Wynika to głównie ze wzrostu poziomu skomplikowania nowoczesnych aut – zawierają one po prostu więcej komponentów, które potencjalnie mogą ulec awarii - uważa Mariusz Maksym, koordynator należącej do firmy Moto-Profil sieci warsztatów ProfiAuto Serwis.
Główne przyczyny awarii
Badanie przeprowadzone wśród mechaników dostarcza też istotnych informacji na temat przyczyn wysokiej awaryjności współczesnych samochodów. Niemal połowa ankietowanych (ponad 46%) jako główny powód usterek wskazuje na niską jakość materiałów użytych do produkcji części na pierwszy montaż. Blisko 30% uważa, że kluczową rolę odgrywa nadmierna liczba systemów elektronicznych, które mogą powodować błędy w działaniu. Z kolei dla ponad 12% właścicieli serwisów decydujące są zaniedbania samych kierowców, takie jak nieregularny serwis.
Ponad 6% mechaników zwróciło także uwagę na niewystarczającą liczbę testów przed wprowadzeniem nowych technologii na rynek, natomiast 4% respondentów wskazało inne czynniki wpływające na wyższą awaryjność. - To tylko potwierdza, że specjaliści z warsztatów samochodowych największy problem widzą w jakości komponentów oraz rosnącej złożoności systemów elektronicznych. Dodatkowo, istotnym czynnikiem jest również sposób użytkowania pojazdów, który nie zawsze nadąża za technologicznymi zmianami w motoryzacji. Współczesne samochody są wyposażone w zaawansowaną elektronikę, czujniki czy moduły sterujące. Te elementy wymagają odpowiedniej eksploatacji i regularnej diagnostyki - podkreśla Mariusz Maksym.
- Wielu kierowców, przyzwyczajonych do prostszych konstrukcji sprzed dwóch dekad, nie zawsze zdaje sobie sprawę, jak duży wpływ na żywotność nowoczesnego auta ma sposób użytkowania, obsługa serwisowa czy nawet jakość użytych części i płynów eksploatacyjnych. Zmiany te sprawiają, że współczesne pojazdy mogą wydawać się mniej trwałe – niekoniecznie ze względu na gorszą jakość wykonania, ale z powodu zaniedbań samych użytkowników, którzy nonszalancko podchodzą do obsługi serwisowej, bo niegdyś tak robili i nic się nie działo – dodaje koordynator sieci warsztatów ProfiAuto Serwis.
Co zmniejsza awaryjność?
Większość właścicieli serwisów samochodowych skupiła się na przyczynach wyższej awaryjności współczesnych pojazdów. Jednak zapytani o czynniki, które mogą zmniejszyć liczbę usterek i jednocześnie stanowić przewagę nowych aut, wskazali przede wszystkim na rzetelne testy przed wprowadzeniem danej technologii na rynek oraz brak samodzielnych napraw wykonywanych przez kierowców. Mechanicy zwrócili także uwagę na regularne serwisowanie nowych pojazdów, które pozwala na bieżąco eliminować potencjalne awarie.
Mechanicy stawiają na auta azjatyckie
Respondenci zapytani o najmniej awaryjną markę samochodów osobowych zdecydowanie wskazali Toyotę, która uzyskała ponad 42% wszystkich głosów. Wychodzi więc, że auta z charakterystyczną elipsą są najrzadziej widywane w niezależnych serwisach. Na kolejnych miejscach uplasowały się Kia, które otrzymała ponad 11% oraz Lexus doceniony przez 7% uczestników badania. Pozostałe marki, takie jak Audi czy Mercedes, również znalazły uznanie w oczach mechaników, jednak już z mniejszym udziałem procentowym.
W przypadku pytania o najbardziej awaryjną markę współczesnych aut, nie było już tak jednoznacznych odpowiedzi i zdecydowanego lidera. Chociaż właściciele serwisów najczęściej wskazywali BMW i Renault, które zdobyły po 21% głosów. Na trzecim miejscu znalazł się Citroen z wynikiem 13%. W dalszej kolejności tuż za podium uplasowali się Volkswagen oraz Opel.
Pozostałe marki zgromadziły ponad jedną trzecią pozostałych głosów, co może tylko świadczyć, że awaryjność samochodów nie jest problemem jednego producenta. Rozkład głosów sugeruje, że usterki mogą wynikać zarówno z intensywnej eksploatacji i skomplikowanej technologii, jak i indywidualnych doświadczeń. Brak wyraźnego lidera wskazuje na to, że awaryjność może także zależeć od modelu, rocznika czy sposobu serwisowania pojazdu.
Wyniki ogólnopolskiego badania pokazują, że pomimo rozwoju i postępu technologicznego, fachowcy z warsztatów nadal stawiają na niezawodność starszych modeli samochodów oraz preferują ich prostotę. Zwiększona liczba systemów elektronicznych i niższa jakość materiałów budzą obawy, co może wpływać na ich postrzeganie współczesnych aut jako tych bardziej awaryjnych.
*Badanie firmy Moto-Profil (właściciela marki ProfiAuto Serwis) zostało przeprowadzone w czwartym kwartale 2024 roku wśród 132 właścicieli warsztatów motoryzacyjnych sieci, podczas serii corocznych spotkań z partnerami.